No, cóż, nic dodać - nic ująć, Moore, jak to Moore, można nie lubić, jednak film trzyma poziom... aż do pojawienia się Obamy, eh

masz rację Hanssie. z wieloma aspektami filmu się nie zgadzam, moore'a uważam za zwykłego manipulatora. a mimo to wiele z jego żalów do mnie przemawia. tylko po co ten kabotyn obama??? moore się ośmieszył wrzucając do filmu krótką sekwencję dotyczącą tego oszusta. skoro tak bardzo chce pokazywać prawdę, to dlaczego nawet się nie zająknął, że jego bożek po wygranych wyborach również otoczył się ekipą z wall-street? po co poruszać niewygodne kwestie? lepiej urwać niedokończony wątek i zająć się zrywem w jakiejś fabryce. "osiągnięcia" banana są niewielkie (o ile są jakiekolwiek) i moore o tym wie. ale o tym... hush... hush...

Ty też jesteś naiwny. Jeśli uważasz, że to, co dzieje się w USA jest
wynikiem ustroju kapitalistycznego, to znaczy, że jesteś ignorantem.

Poczytaj (wiem, że to trudniejsze od oglądania propagandówek Moore'a) na
temat procesu zadłużania USA przez kolejnych prezydentów (jeśli dobrze
pamiętam, to Lincoln rozpoczął ten proceder). Chodzi mi o swobodne
dodrukowywanie $, o to, że prywatny (!) bank został obdarzony tym
przywilejem na wyłączność itp. W Stanach wielokrotnie łamano
konstytucję, niszcząc tym samym stabilność systemu. Wprowadzane były
nielegalne podatki, które po dziś dzień istnieją (tutaj mogę polecić
tobie film Aarona Russo
(http://www.filmweb.pl/f342507/Ameryka+Od+Wolno%C5%9Bci+do+Faszyzmu,2006
).

Jeśli się nie mylę, to wskazany film mówi też o ciągłej dewaluacji
dolara, o tym, jak ludzie są tam traktowani przez rząd federalny, który
z liberalizmem nie ma nic wspólnego.

Dobra, wpierdzielam właśnie kanapki i nie bardzo chce mi się dalej
wymieniać te wszystkie rzeczy.

Podsumowując - USA od dawna nie są krajem liberalnym, więc jeśli ktoś
mówi o tym, że za tamtejszymi niepowodzeniami kryje się kapitalizm, to
jest zwyczajnym ignorantem wpuszczonym w maliny przez propagandystów
zarabiających na tzw. pożytecznych idiotach, o których sam zresztą
wspominałeś.

a jak sie nie chce komus czytac to polecam Zeitgeist 2. Troche tam rozjasniaja system zadluzania sie Stanow.

Moore ma trochę racji, ale zbyt wiele faktów pomija, żeby ten film uznać za pełnowartościowy dokument. Choć w dużej mierze zgadzam się z nim (a trochę znam się na rzeczy), to ton, w jakim film jest utrzymany, razi. Film jest zwyczajnie nierzetelny.

Polecam obejrzeć film "Korporacja" lub zapoznać się z działalnością Yes-Menów.

A z książek polecam przeczytać "Erę zawirowań" wspomnianego w filmie wieloletniego prezesa FEDu, Alana Greenspana. Można dostać za dosłownie kilka złotych na Allegro.

Wydaje mi się, ze ten film nie miał być akademicka wykładnią wad systemu kapitalistycznego (bo znając życie mało kto by go wtedy obejrzał), ale miał właśnie skłonić ludzi do samodzielnego zainteresowania tematem i do bardziej krytycznego patrzenia na poczynania światowych elit.

Ps fajnie że spodobał ci się film "Korporacja" nawet wrzuciłem go na youtube. Jeśli lubisz taka tematykę to polecam jeszcze inne filmy o podobnej tematyce, które (jak dobrze poszukasz) znajdziesz na moim koncie na youtube:
Ziemia widziana z nieba;
THE END OF POVERTY?;
SPOŁECZEŃSTWO SPEKTAKLU;
Orwell przewraca się w grobie;
Przekręt w Enronie;
Wiek głupoty;
Fabrykowanie konsensusów;
Świat według Stiglitza;
Jeden procent najbogatszych;
Stawiamy na kryzys;
CZWARTA WOJNA ŚWIATOWA;
Przejmowanie fabryk ;
Zaróbmy jeszcze więcej;
Story of Stuff;
Money As Debt ;
Rewolucji nie pokażą w telewizji.... I wiele wiele innych :)

A co do książek to zdecydowanie polecam "NO LOGO" - Naomi Klein i "Świat po kapitalizmie" - Davida Kortena (dostępne na anarchista.org)

Ta akcja z bankami nie stała się za czasów Lincolna, tylko pół wieku później, za Woodrowa Wilsona, w chyba 1913? Podpisano wtedy te wszystkie ustawy, które do dziś niszczą USA. I jeszcze coś o podatku dochodowym było, że w USA nieoficjalnie nie ma obowiązku do jego płacenia.

Reagan to prezydent który by się teraz przydał podupadającym stanom. Człowiek który wyprowadził ich z kryzysu lat 70. Za który odpowiedzialny był między innymi prezydent demokrata Carter! Dzięki hypowi technologicznemu wyprowadził kraj z kryzysu i pokonał ZSRR. '
Bo mało się o tym mówi ale ZSRR w latach 80-tych mogła jedynie albo upaść albo wywołać wielką wojnę.Bo tak czyni ustrój bankrutujący. Zapewne wielki skok technologiczny USA za czasów Reagana ostudził ich.

"Strajki okupacyjne jak za niesłusznej komuny."
Jakbyś odrobił lekcję, to byś wiedział, że komuny nigdzie nie było. Był jedynie socjalizm realny, a to gówno masakrycznie różni się od komunizmu. Komunizm to poglądy tzw marksistowsko-leninowskie, które piastują wszelkim wolnościom i prawom mniejszości.

"Szczególnie polecam gówniarzom bredzącym o komunizmie, komuchach, lewakach etc"
Sam z poglądów politycznych jestem komunistą i ten film tylko utrwalił mnie w przekonaniu, że kapitalizm jest do dupy. Poza tym w tym dokumencie wypowiadał się socjalista, z bloku socjaldemokratów i miał on normalne, mądre założenia. I jakoś nic nie mówił, o kartkach żywnościowych...

Beznadziejny jesteś

haha jeszcze pewnie powiesz nam jaki to w USA jest kapitalizm - żałosny jesteś

Obecny kryzys w Stanach nie ma nic wspólnego z kapitalizmem, podobnie jak kryzys w latach 30-tych. Oba te kryzysy są moim zdaniem efektem krachu na rynkach finansowych spowodowanych m.in. spekulacją i stanowczo zbyt łatwym dostępem do kredytu. Trzeba tu jasno zaznaczyć, że to co się dzieje na giełdach papierów wartościowych i sektorze bankowym wpłynęło na kryzys gospodarczy w USA, a nie system kapitalistyczny sam w sobie. Podobnie jak F. Roosevelt w latach 30-tych pompujący milony dolarów w zasiłki, roboty publiczne, projekty rządowe, rozbudowywanie biurokracji i tworzenie różnych regulacji, tak dzisiaj Obama tymi samymi metodami nie wygra z kryzysem gospodarczym. Drukowanie pustego pieniądza i wszelkie transfery z budżetu dla najuboższych niczego nie załatwią, a ci którzy w to wierzą i jak mantre powtarzają opowieści o minimalizowaniu skutków kryzysu wśród najbiedniejszych, skazują ich wszystkich na jeszcze gorszy los.