Mnie ciekawi jak bardzo szokujący byłby film dokumentalny przedstawiający pacjentów oszukujących ubezpieczalnie. Na naszym "podwórku" spotkałem się z historiami jak to da się oszukać ubezpieczyciela na pożarze czy "kradzieży" auta - streszczając: Polska jest jednak krajem pomysłowych ludzi :)

"Dziś się zastanawiam czy państwowa opieka zdrowotna (nie ta w wydaniu polskim ale np. brytyjskim) i wyższe z tego tytułu podatki, nie jest rozwiązaniem lepszym."

Tylko musisz wziąć pod uwagę że jakieś 90 % wynalazków z dziedziny medycyny pochodzi z USA. Innowacyjność jest tam większa dlatego że za badaniami stoją prywatne firmy, a nie rząd. Tak więc najsprawiedliwiej będzie jak założysz że gdyby nie prywatny kapitał w amerykańskiej służbie zdrowia to ta brytyjska byłaby teraz w latach sześćdziesiątych.

Właśnie te prywatne firmy dyktują kosmiczne ceny za leki i generują kosmiczne rachunki wystawiane dla pacjentów którzy później stają się bankrutami lub po prostu nie stać ich żeby się leczyć. Proponuję obejżeć Repoman to ciekawy obraz w kontekście Sicko.

Z tego co wiem to w wolnym kraju każdy może dowolnie dyktować ceny za swoje produkty. Natomiast jeżeli dochodzi do zmowy cenowej to jest to sprawa dla amerykańskich sądów, nie wiem co więcej można w tej sprawie ustalić.

Zresztą w systemie państwowej służby zdrowia leki produkują również prywatne firmy a rząd tylko dofinansuje ich kupno. Tak więc jest to dokładnie ta sama sytuacja - firmy mogą dyktować wysokie ceny, państwo musi dyktować wysokie podatki - przeciętny obywatel płaci dokładnie tyle samo za leki tyle że w USA płaci tylko w aptece a w innych krajach płaci w aptece i z podatków.

Nie posądzam akurat Ciebie o to ale sporo ludzi myśli że jeżeli pieniądze pochodzą od rządu to one pojawiają się tam w magiczny sposób. Otóż nie, wszystkie pieniądze rządu pochodzą od podatników tak więc jeżeli w systemie prywatnym coś kosztuje przeciętnego obywatela 100 zł to w systemie upaństwowionym 140 zł (100 za "produkt" + 40 dla urzędnika zajmującego się tą sprawą).

Pewnie masz rację z tymże ta amerykańska innowacyjność w dziedzinie medycyny nie przekłada się w 100% na jakość usług medycznych i długość życia.

Po reformach Obamy USA będzie ociekać socjalistycznym nektarem dobrobytu... już powoli się to uwidacznia :D